Mam dzisiaj gest skurwysyny wiec lapcie kawal
Jaś i Małgosia postanawiają wybrać się na grzyby. Ruszają w szeroką drogę szukając smacznych grzybków. Poszukiwania przez dłuższy okres czasu szły przeciętnie ale w końcu coś znaleźli. I wcale nie były to grzyby! Ku ich oczom pojawiły się dwa króliki uprawiające ostry seks, Małgosia pyta:
-Jasiu co te króliczki robią?
Jaś zakłopotany nie chce młodszej siostry jeszcze uświadamiać w tych tematach więc na szybkiego wymyśla jakąś wymówkę
-One pieką placki.
Dopiero po tym jak to powiedział do Jasia dotarło co za głupotę palnął jednak, siostra jednak uwierzyła więc mogli kontynuować. Szli i szli.. zbierali jakieś pojedyncze grzyby ale ciężko było to nazwać grzybobraniem. No i na nieszczęście Jasia znowu natykają się na zwierzęta uprawiające seks. Tym razem był to lis z lisicą
-Jasiu, a one co robią?
-Też pieką placki, chodź dalej.
Zaczęło się ściemniać, a ich koszyczki niemal puste. Byli już strasznie zmęczeni tym całym chodzeniem po lesie więc bez dłuższego zastanowienia pozbyli się koszyków. Wracając do domu natknęli się na niedźwiedzi uprawiających seks. Jasiu się niemal załamał.
-Jasiu co one..
-Pieką placki kurwa! Chcesz to też możemy jakieś upiec żebyś się nauczyła raz na zawsze!
Małgosia się zgodziła i zaczęli "piec placki". Kiedy już wrócili do domu w drzwiach zastali wkurwionego do czerwoności ojca.
-Gdzie wyście byli i coście robili?!
Jasiu jakby znowu zaczął myśleć nad wymówką kiedy Małgosia opowiada ojcu:
-Piekliśmy placki!
-Tak? A zostało coś dla mnie?
Małgosia podwija sukienkę i odpowiada
-Nie, ale jak chcesz możesz wylizać patelnię.
Jaś i Małgosia postanawiają wybrać się na grzyby. Ruszają w szeroką drogę szukając smacznych grzybków. Poszukiwania przez dłuższy okres czasu szły przeciętnie ale w końcu coś znaleźli. I wcale nie były to grzyby! Ku ich oczom pojawiły się dwa króliki uprawiające ostry seks, Małgosia pyta:
-Jasiu co te króliczki robią?
Jaś zakłopotany nie chce młodszej siostry jeszcze uświadamiać w tych tematach więc na szybkiego wymyśla jakąś wymówkę
-One pieką placki.
Dopiero po tym jak to powiedział do Jasia dotarło co za głupotę palnął jednak, siostra jednak uwierzyła więc mogli kontynuować. Szli i szli.. zbierali jakieś pojedyncze grzyby ale ciężko było to nazwać grzybobraniem. No i na nieszczęście Jasia znowu natykają się na zwierzęta uprawiające seks. Tym razem był to lis z lisicą
-Jasiu, a one co robią?
-Też pieką placki, chodź dalej.
Zaczęło się ściemniać, a ich koszyczki niemal puste. Byli już strasznie zmęczeni tym całym chodzeniem po lesie więc bez dłuższego zastanowienia pozbyli się koszyków. Wracając do domu natknęli się na niedźwiedzi uprawiających seks. Jasiu się niemal załamał.
-Jasiu co one..
-Pieką placki kurwa! Chcesz to też możemy jakieś upiec żebyś się nauczyła raz na zawsze!
Małgosia się zgodziła i zaczęli "piec placki". Kiedy już wrócili do domu w drzwiach zastali wkurwionego do czerwoności ojca.
-Gdzie wyście byli i coście robili?!
Jasiu jakby znowu zaczął myśleć nad wymówką kiedy Małgosia opowiada ojcu:
-Piekliśmy placki!
-Tak? A zostało coś dla mnie?
Małgosia podwija sukienkę i odpowiada
-Nie, ale jak chcesz możesz wylizać patelnię.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis